Czy można przedawkować konopie?

Jeśli dorastałeś w środowisku o konserwatywnym podejściu do narkotyków, to pewnie miałeś pogadankę o rzekomych niebezpieczeństwach marihuany. Prawdopodobnie w ramach tych ostrzeżeń Twoi nauczyciele lub rodzice podjęli temat potencjalnego przedawkowania. Obecnie w momencie, kiedy to twierdzenie pojawia się w dyskusji o ziole, argumenty za i przeciw zaczynają latać niczym jedzenie w stołówce w amerykańskim filmie o licealistach.

Ale nie musi tak być. Są jasne odpowiedzi, ale musimy być świadomi, jak stosujemy termin „przedawkowanie”. Po tym, jak to wyjaśnimy, musimy tylko wiedzieć, jaka ilość to za dużo dobrego.

Czy możesz przedawkować konopie?

Choć możesz kojarzyć przedawkowanie z narkotykami, to możesz przedawkować praktycznie wszystko. Wypiłeś za dużo kawy? Możesz przedawkować. Za dużo wody? Nadmierne nawodnienie to prawdziwe zagrożenie. Jednak możliwość przedawkowania czegoś nie oznacza, że przedawkowanie jest śmiertelne. Żeby nie komplikować — tak jak przy innych substancjach, jest coś takiego jak zbyt dużo konopi. To znaczy, że przedawkowanie jest możliwe, ale śmiertelną dawkę jest bardzo trudno osiągnąć — jeśli w ogóle.

Jaka jest śmiertelna dawka konopi?

Jak trudno, pytasz? No cóż, żeby zobaczyć się ze Świętym Piotrem musiałbyś wypalić około 680 kg^[1] konopi w zawrotne 15 minut. Jeśli próbujesz policzyć, ile to jointów, to nie trudź się, Działanie samego dymu i palenie w takim tempie zabije Cię o wiele wcześniej niż THC.

Możesz przyjąć więcej THC w jedzeniu z racji braku dymu, ale są inne czynniki, które należy wziąć pod uwagę. Wciąż musiałbyś skonsumować 50 g czystego THC^[2], aby mieć 50% szans na śmierć (jako dorosły mężczyzna). Nawet przy najmocniejszych produktach spożywczych, najprawdopodobniej umrzesz z nadmiaru cukru i soli.

Jak zorientować się, że jesteś zbyt upalony

Więc nie, nie umrzesz, ale to nie znaczy, że nie możesz wpaść w kłopoty. Jak powie Ci wielu studentów pierwszego roku, jeśli wypalisz za dużo to może dojść do niefajnych rzeczy. Parafrazując stare przysłowie — co Cię nie zabiję sprawi, że będziesz się czuł naprawdę niekomfortowo. Są konkretne objawy, na które należy uważać i niektóre z nich są bardziej oczywiste od innych.

Jeśli znasz działanie zioła, to zmęczenie jest pewnie jednym z pierwszych objawów, których się spodziewasz. Oczywiście jest różnica między przyklejeniem do kanapy i zasypianiem na stojąco. Jeśli bliżej Ci do tego drugiego, to może powinieneś poddać się tej pokusie i odespać. Na szczęście, niezależnie od tego ile wypalisz, działanie utrzyma się maksymalnie jedynie przez kilka godzin. A kto nie lubi 4–12-godzinnej drzemki raz na jakiś czas?

A propos symptomów, które możesz przewidzieć, to warto wspomnieć o upośledzeniu funkcji ruchowych. Choć nie jest tak poważne, jak wywoływane przez inne substancje, to nadal będziesz zataczał się i potykał. Zapomnij o prowadzeniu samochodu, nawet chodzenie może być interesującym wyzwaniem. Poczujesz również przyspieszenie bicia serca, a Twoje ciśnienie krwi spadnie.

Na koniec zostawiliśmy być może najmniej przyjemne objawy, niepokój i paranoję, które bardzo prawdopodobnie się pojawią, jeśli wypaliłeś zbyt dużo marihuany. Oczywiście mózg każdego z nas działa inaczej, ale udowodniono, że THC^[3] może wprowadzać niektóre osoby w taki stan umysłu, a prawdopodobieństwo ich wystąpienia zwiększa się, jeśli więcej palisz.

Jak przezwyciężyć zbyt duży haj

Jak wspomnieliśmy wcześniej, te efekty nigdy nie trwają zbyt długo i możesz łatwo je zwalczyć. Jeśli masz czas i możliwość, drzemka jest najpewniejszym sposobem na pokonanie haju. Jeśli to niemożliwe, to ciągle masz parę sposobów pod ręką. Zjedzenie czegoś oraz wypicie wody również pomoże w zmniejszeniu Twojego napięcia i sprawi, że haj będzie trochę bardziej znośny.

Co zrobić, jeśli obydwie te metody są niedostępne? No cóż, niestety nie ma innego wyboru niż przemęczyć się. Jeśli czujesz zbyt dużą paranoję lub niepokój na kontakty społeczne, po prostu opuść tłum i zapewnij sobie komfort. Następnie wróć do domu, jeśli jeszcze tam nie jesteś (NIE prowadź samochodu), przykryj się kocem i odetchnij głęboko kilka razy. Jeśli możesz, posłuchaj relaksującej muzyki i niech ona utuli Cię do snu.

I przede wszystkim pamiętaj, że to tymczasowe działanie. Na pewno będzie niekomfortowe, ale nic nie trwa wiecznie i następnego dnia wszystko będzie w porządku.

Wypalenie zbyt dużej ilości zioła nie jest śmiertelne, ale ma skutki uboczne

Jak ze wszystkim, co za dużo, to niezdrowo. To, że konopie Cię nie zabiją nie oznacza, że nie będziesz źle się czuł. Nie chcemy czuć się superzmęczeni lub pełni niepokoju i jesteśmy pewni, że Ty też nie. Pamiętając o tym, ciesz się ziołem z umiarem, jak wszystkim innym.

Parę porad na koniec: jeśli mieszkasz w miejscu, gdzie legalna jest sprzedaż konopi, porozmawiaj ze sprzedawcą w sklepie lub coffee shopie. Słyszeli już wszystkie pochwały i skargi dotyczące ich produktów. Jeśli chcesz wiedzieć, czy parę buchów danej odmiany sprawi, że zwiniesz się w kłębek w kącie, po prostu zapytaj! W oparciu o Twoje nawyki mogą polecić coś z idealną zawartością THC. Jeśli jednak nie kupujesz w sklepie i nie znasz zawartości THC w marihuanie, to na początek wypróbuj niewiele. Jeśli pierwsze buchy dobrze się przyjmą, weź jeszcze kilka i zobacz, jak się czujesz. To takie proste. Zaufaj swojemu ciału i swoim instynktom, a nigdy się nie zawiedziesz.